Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/2078

Ta strona została przepisana.

dom opuścił, a gdyby tego natychmiast nie uczynił, kazałby go oknem wyrzucić.
Pełnomocnik poruszył się.
— Ale, ciągnął dalej Ruffo, przybierając głos uprzejmy i łagodząc twarz do uśmiechu, ponieważ pan nie jesteś komendantem warowni San-Elmo a tylko jego posłańcem, poprzestanę na prośbie abyś mu pan dosłownie powtórzył naszą rozmowę, upewniając że wszelkie nowe usiłowania porozumienia się ze mną na przyszłość byłyby bezużytecznemi
To mówiąc kardynał skłonił się i ruchem w połowie grzecznym, w połowie rozkazującym, wskazał na drzwi pułkownikowi, który wyszedł więcej jeszcze rozwścieczony niepowodzeniem zamierzonej spekulacji, niż upokorzony wyrządzoną mu zniewagą.

KONIEC TOMU DWUNASTEGO.