Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1010

Ta strona została przepisana.

— Pan!
— A tak.
— A jakim sposobem, mógłbyś mi pomódz?
— Oto chęcią przysłużenia się. Dasz mi swój rozum, a ja tobie utrzymanie. Cóż umiesz jobić?
— Wszystko niestety, i nic.. Znam się nawet na sztuce lekarskiéj.
— Umiesz pisać pięknie?
— Doskonale!
— Jesteś dobrym matematykiem?
— Wybornym.
— Mówisz jakim językiem?
— Mówię czterema.
— Jakimi?
— Francuzkim, niemieckim, angielskim i włoskim.
— I przy tém wszystkiém rozpaczasz?
Znam to wszystko dokładnie.
— Prowadziłeś kiedy jaki handel?
— Nigdy.
— Otóż to tak wy wszyscy, ludzie edukowani. Obawiacie się zabrudzić rąk dotykając materyi lub regestrów, chcecie być niedoskonałymi artystami, zamiast dobrymi kupcami. Nie ma jak handel mój młodzieńcze, i wierz mi,