Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/149

Ta strona została przepisana.

— „Teraz przyszła na mnie kolej wezwać zręczności i pomocy sztuki, na pokrycie deficytu, zrządzonego miłosnem poświęceniem biédnéj, bolejącéj szczęce mojéj; ale że nikt dla mnie nie poświęcał swoich zębów, więc po prostu z dwóch kawałków kłów hypopotama wyrobionych na przednie zęby, przeklęty mechanik osadził mi je w dziąsła, sposobem przez siebie wymyślonym. Tak więc upokorzony fałszywemi kostkami, nie śmiałem się już, i z wielką ostrożnością jadłem; myślałem tylko o tém że Karolina pocieszyła się i powróciła do spokojności, że, jeżeli ja nie śmiałem się jak dawniéj, nie jadłem wszystkiemi zębami, Karolina śmiała się z jednym moim i to mi było wielką pociechą.
— „Jednakże szczękę miałem tak bolejącą, taką mi przykrość sprawiały dwa obce meble w moich ustach, że nie odważyłem się przez pięć lub sześć dni powrócić do Karoliny, chociaż przy rozłączeniu, miałem słodkie wynagrodzenie, nie za poświęcenie moje o którem nie wiedziała, ale za moją miłość dla niéj, i spodziewałem się zawsze, jeszcze większą otrzymać nagrodę za widzeniem. Dla pokrycia mego tak niestosownego w tym czasie od-