Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/22

Ta strona została skorygowana.

spotkam ludzi, a ludzie są tak dobrzy, żeby mnie żyć przymusili. — „Żegnam cię więc, poszukam w lasku ukrytego miejsca wśród drzew, któreby je jak całun okrywały, na odgłos śmierci mojéj, zaświstną przestraszone ptaki i wszystko powiedziane będzie.
Raz jeszcze ostatni ściskam cię Ludwiko! Bądź zdrowa! a może do zobaczenia.

„Tristan.”

Powstał Tristan, otworzył szkatułkę w któréj pistolety były schowane, wziął je, nabił, wpuścił kule w obie lufy i pistony ponakładał; jakkolwiek to wszystko cicho zrobione było, młoda kobieta poruszyła się — Tristan zadrżał, — i natychmiast broń za siebie ukrył. — Lecz to tylko sen poruszył śpiącą Ludwikę i jéj jasno-włosa głowa, zmieniwszy tylko miejsce, znów z swobodą na poduszce spoczęła.
— Chciałbym ją jednak pocałować, uścisnąć ją, mówił do siebie Tristan. Zbliżył się do łóżka, ale w chwili gdy miał ustami dotknąć czoła żony, zatrzymał się, w obawie, aby jéj nie obudził i poprzestał na patrzeniu na nią, oddychając jéj oddechem, po twarzy jego igrającym; — w śnie Ludwiki było tyle spokoju i