Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/66

Ta strona została przepisana.

stawszy podarunek od pani już nie młodéj, mieszkającéj w tym domu, odeszła.
— „Moje dziecię, zostaniesz ze mną, odezwała się do mnie owa pani, nie prawdaż że chcesz zostać się póki czas nie przyjdzie aby cię oddać na pensyą1?
— „Dobrze pani, odpowiedziałem, lecz co to jest pensya?
— „To jest duży dom, w którym jest wielu chłopczyków takich jak ty, mający podwórze do zabawek i biegania, i wielu rozmaitych metrów, którzy nauczają czytać, pisać i poznawać jakim sposobem wyjść można na człowieka.
— „Jak już mówiłem panu, nauczyłem się czytać na kalendarzu prorokującym, od matki Honoraty, na karcie gdzie był mój horoskop przepowiadający mi zaszczyty, godności i grube łydki.
— „Pierwszych dni, zdawało mi się zawsze że się budzę na łóżeczku, w bliskości matki Honoraty stojącém; a zamiast tego, budziłem się w dużym pokoju z wielkiemi oknami i ogromnemi firankami, w pokoju, w którym bałem się wieczorem, a nudziłem się wśród dnia. Jednakże robiono co tylko można by-