Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/971

Ta strona została przepisana.

— Pewnego dnia mając wyjeżdżać pilno i będąc zatrudnionym, mówię do niego:
— „Piotrze! najmij mi dwa miejsca w dyliżansie.
— „Dwa miejsca zapytał?
— Tak jest dwa miejsca; mówię mu wyraźnie.
„Wraca i oddaje mi bilet, mówiąc: że moje, dwa miejsca zamówione. Te dwa miejsca tak jak zawsze były dla mnie samego. Przybywam na pocztę, wsiadam na tyle pojazdu i zaczynam się już układać kwadratowo jak to pan tylko co ujrzeć mogłeś, gdy w leni widzę przybywających dwóch ogromnych podróżnych którzy się koło mnie pakują. Wtedy wołam na konduktora i mówię mu:
— „Tu zaszła pomyłka.
— „Dla czego pan tak sądzisz?
— „Gdyż ja otrzymałem dwa miejsca. Zobacz pan pod nazwiskiem Van-Dick czy niema dwóch miejsc zapisanych?
— „Jest istotnie tak jak pan mówisz.
— A no! w takim razie jeden z tych panów niema prawa pozostać tutaj.
„Konduktor znów spojrzał na swoją kartę.
— „To pan mylisz, odpowiedział mi; są