Ta strona została przepisana.
RADA.
TREŚĆ.
Zbawienne rady Bartka, zwanego Prusak. — Głos żołnierski Maćka Chrzciciela. — Głos polityczny pana Buchmana. — Jankiel radzi ku zgodzie, którą Scyzoryk rozcina. — Rzecz Gerwazego, z której okazują się wielkie skutki wymowy sejmowej. — Protestacja starego Maćka. — Nagłe przybycie posiłków wojennych zrywa naradę. — Hejże na Soplice!
Z kolei Bartek poseł rzecz swą wyprowadzał.
Ten, że często na strugach[1] do Królewca chadzał,
Nazwany był Prusakiem od swych spółrodaków
Przez żart, bo nienawidził okropnie Prusaków,
5
Choć lubił o nich gadać. Człek podeszły w lata,
W podróżach swych dalekich wiele zwiedził świata,
Gazet pilny czytelnik, polityki świadom,
Mógł więc niemało światła udzielić obradom.
Ten rzecz tak kończył:
„Nie jest to, Panie Macieju,
10
Bracie mój, a nas wszystkich Ojcze Dobrodzieju,
Nie jest to marna pomoc. Jabym na Francuzów
Spuścił się w czasie wojny, jak na czterech tuzów:[2]
Lud bitny, a od czasów pana Tadeusza
Kościuszki, świat takiego nie miał genijusza
15
Wojennego, jak wielki cesarz Bonaparte.