Strona:PL Adam Próchnik - Ignacy Daszyński życie praca walka.pdf/89

Ta strona została przepisana.

życia jest głęboka wiara w swą ideę i gruntowna wiedza polityczna. To nie jest konsekwencja zastoju myślowego i bezmyślności. To logika życiowa uparcie pracującej myśli, zawzięcie zdążającej do celu i nie cofającej się przed nieubłaganymi konsekwencjami, do których dochodzi.
Daszyński to mocny charakter, zdecydowana wola i temperament walki. Całe życie jego jest walką. Nigdy jej nie unikał, nigdy nie chciał od niej odpoczywać, wciąż jej szukał. Czy walczył z zacofaniem stańczyków, czy z nacjonalizmem narodowej demokracji, czy z zakusami dyktatury faszystowskiej, zawsze był takim samym. Z tą samą energją i siłą uderza w Badeniego, jak i w tych, którzy go dziś prześcignęli.
W polityce jest realistą. Ideologję i taktykę wgłębia w grunt realnych stosunków i możliwości. Chce walczyć, aby zwyciężyć, a nie dla przyjemności walki. Nigdy jednak nie przekroczy granic, na których kończy się realizm, a zaczyna się kompromis. Nigdy nie zatraca zasadniczego celu. Może wszystko uczynić, aby stworzyć dla walki lepsze warunki, aby uczynić ją skuteczniejszą i płodniejszą, nie zrobi jednak nic, aby uniknąć walki. Walka jest bowiem jego żywiołem. I sztandar jej wznosi zawsze wysoko.
Walka jego życia nie przeszła na próżne. Z walki z zaciekłem zacofaniem i tępym obskurantyzmem galicyjskim z epoki rządów stańczykowskich wyszedł zwycięzcą. W walce o powszechne głosowanie był tryumfatorem. Walka o wolność narodową przyniosła pełny sukces jego najśmielszym ideom. W walce z autokratyzmem i zakusami dyktatorskiemi odniósł pełne zwycięstwo moralne.
Walka o Polskę socjalistyczną toczy się jeszcze.
Daszyński rozpoczął swe życie polityczne w skrajnej nędzy, większość życia spędził w niedostatku i nigdy nie dorobił się niczego, nigdy do tego nie dążył. Gdy rzucano mu śmieszne docinki o gruszkach dziesięciokoronowych, o kamienicach i majątkach ziemskich, które rzekomo posiada, o kurach, które zjada w pierwszorzędnych restauracjach, odpowiadał w tonie żartobliwym, proponując np. odstąpienie prawa własności, tym, którzy wskażą mu te posiadłości. Po kilkudziesięciu latach pracy politycznej, gdy przyszło ratować swe zdrowie, znalazł się w najcięższem położeniu, omal tak, jak kiedyś na początku.