Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IV.djvu/345

Ta strona została przepisana.
Bombalo (nastawiając rękę).

Niech słyszę.

Antonio.

Tu nie o Lizetę idzie.

Bombalo.

Jak chcesz.

Antonio.

Niema nic nie uczciwego.

Bombalo (przybliżając rękę).

Niech widzę.

Antonio.

Ja się chcę żenić.

Bombalo.

Jak chcesz.

Antonio.

Trzeba mi twojej zręczności, abyś uśpił...

Bombalo.

Hm, hm, jakiegoś Argusa — rozumiem —

Antonio.

Obiecujesz więc?

Bombalo.

Niech widzę...

Antonio.

Dołóż wszelkiego starania, abym mógł z nią mówić.

Bombalo.

Co dasz, u kaduka?

Antonio (śpiewa).

Masz trzy pawły, miej staranie...

Bombalo.

Hę, trzy pawły, mój ty panie,
Za ząb jeden zwykli płacić,
A ja cztery mogę stracić.
Nie, nie, nie, nie, rzecz skończona: