Strona:PL Alighieri Boska komedja 258.jpeg

Ta strona została uwierzytelniona.

Abyśmy inną poszli byli drogą;
Lecz on spokojnie złożył nas w otchłani,
Co Lucyfera z Judaszem pożera,[1]
I w jednej chwili, niebawiąc schylony,
Podniósł się w górę, jako maszt okrętu!




Objaśnienia.

1. Wirgiljusz naprzód wymawiał Dantemu nieprzyzwoitą jego ciekawość, a potem, widząc wstyd jego, łagodnie przemawiać począł. (Obacz koniec poprzedzającej pieśni.)
2. Opowiadają poeci starożytni, jakoby oszczep Achillesa, a niegdyś ojca jego Peleusza, miał własność uzdrawiania ran przezeń zadanych.
3. Jest tu wzmianka o sławnej bitwie pod Ronceveaux, w której przez zdradę jednego z żołnierzy Karola W. trzydzieści tysięcy ludzi zginęło. Inny żołnierz Karola (jak o tem głoszą trubadurowie), tak mocno zatrąbił na trwogę, widząc klęskę swojego wojska, że Karol W. znajdujący się w oddaleniu 8 mil, posłyszał to trąbienie. Świętą nazywa Dante tę wyprawę zapewne dla tego, że miała na celu wypędzenie Saracenów z Hiszpanji.
4. Montereggione — zamek obronny należący do rzeczypospolitej Syeńskiej.
5. To jest, bardzo to dobrze, że już takie olbrzymy nie rodzą się i nie mogą brać udziału w wojnie (Mars). Lepiej daleko, że się rodzą słonie i wieloryby, bo te nie mają przynajmniej rozumu, a olbrzymy z ogromną siłą fizyczną, łącząc rozum, własność człowieka, byli dla tego straszniejszymi od najdzikszych i najsilniejszych zwierząt.
6. Mowa tu nie o gałce Św. Piotra w Rzymie, bo tej niebyło jeszcze za czasów Dantego, ale mianowicie o szyszce

  1. Lucyfer (jak się pokaże w Pieśni XXXIV.) źre Judasza, a otchłań piekielna źre samego Lucefara, więc i Judasza z nim razem.