Strona:PL Allan Kardec - Księga duchów.djvu/282

Ta strona została przepisana.

590. Rośliny podobnie zwierzętom czy mają instynkta zachowawcze popychające je do tego, co jest użyteczne, i zmuszające odwracać się od tego, co im szkodzić może?
„Jeśli chcecie jest to też rodzaj instynktu: zależeć będzie od rozciągłości, jaką nadacie temu wyrazowi; w tym atoli wypadku jest on ściśle mechanicznym. Gdy w doświadczeniach chemicznych, widzicie dwa ciała łączą się z sobą, zkąd wypada, że przypadają sobie do smaku, czyli że zachodzi powinowactwo pomiędzy niemi, czyż dla tego nazywacie to instynktem?“
591. W światach wyższych, rośliny jak i inne istoty czy mają naturę doskonalszą?
„Wszystko tam jest doskonalsze; rośliny jednak pozostają zawsze roślinami, jak zwierzęta zwierzętami, a ludzie ludźmi.“

Zwierzęta i człowiek.

592. Gdy zechcemy przeprowadzić porównanie pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem pod względem rozumu, rozgraniczenie okaże się tutaj przytrudnem, ponieważ u niektórych zwierząt bywa on lepiej rozwinięty jak u niektórych ludzi. Rozgraniczenie to czy da się ściśle przeprowadzić?
„Filozofowie wasi na tym punkcie nie mogą się pogodzić; jedni chcą zrobić z człowieka zwierzę, inni ze zwierzęcia człowieka; wszyscy są oni w błędzie, człowiek jest istotą odrębną, mogącą upadać bardzo nisko, albo wznosić się bardzo wysoko. Pod względem fizycznym człowiek jest zwierzęciem, daleko gorzej uposażonem od wielu innych; przyroda obdzieliła ostatnie tem wszystkiem, co człowiek powinien zdobywać rozumem, dla przechowania siebie; ciało jego jest to samo co i zwierzęce, to prawda, lecz Duch jego posiada przeznaczenie zrozumiałe tylko jemu samemu, jako całkowicie wolnemu. Biedni ludzie, poniżacie siebie niżej bydlęcia! czyżbyście siebie już nie potrafili od niego odróżnić? Poznajcie człowieka w myśli jego o Bogu.“