Jak to walczył z zbójami
I ze smokiem i z biesem,
Jak ich kosą porąbał
I pogrążył z kretesem.
Zastawiła wieczerzę
Uzdrowiona staruszka,
A nie brakło na uczcie
Z migdałami placuszka.
Jedli, pili, gwarzyli,
Niech na zdrowie im służy,
Potem żyli — i żyli
Sto lat... może i dłużej!
![](//upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/7/76/PL_Artur_Oppman_-_Polski_zakl%C4%99ty_%C5%9Bwiat_page0017.jpg/35px-PL_Artur_Oppman_-_Polski_zakl%C4%99ty_%C5%9Bwiat_page0017.jpg)