Strona:PL Balzac - Blaski i nędze życia kurtyzany.djvu/182

Ta strona została skorygowana.

którzy umieją wszystko poświęcić dla straszliwej zemsty, rzekł na rozprawie temu dziecku:
— Za dziesięć lat, jak mnie tu widzisz, Prudencjo (Europa nazywała się Prudencja Servien), wrócę aby cię skryć pod ziemię, choćbym miał sam dać głowę.
Prezydent trybunału próbował wprawdzie uspokoić Prudencję przyrzekając jej opiekę, poparcie sprawiedliwości; ale biedna dziewczyna uległa tak głębokiemu wstrząśnieniu, iż rozchorowała się i została rok w szpitalu. Sprawiedliwość jest to istota teoretyczna, wcielona w zbiór indywiduów zmieniających się bezustanku, których dobre intencje i pamięć są, jak one, niezmiernie wędrowne. Prokuratorja, trybunały, nie mogą nic uczynić dla zapobieżenia zbrodni; zadaniem ich jest działać wobec spełnionych faktów. Pod tym względem, policja ochronna byłaby dobrodziejstwem, ale słowo policja przeraża dziś prawodawcę, który nie umie już rozróżniać między temi słowami: rządzić — administrować — stanowić prawa. Prawodawca sili się wszystko skupić w państwie, jakgdyby ono mogło działać. Zbrodniarz myśli bez ustanku o swej ofierze i mści się wówczas kiedy sprawiedliwość zapomni o nim. Prudencja, która instynktem zrozumiała niebezpieczeństwo, opuściła Valenciennes i przybyła w siedemnastym roku do Paryża, aby się tam ukryć. Przeszła cztery rzemiosła, z których najlepszem był zawód figurantki w teatrzyku. Spotkał ją Paccard, któremu opowiedziała swoje nieszczęście. Paccard, wierny pies Jakóba Collin, wspomniał o Prudencji swemu panu; ten zaś, w chwili gdy potrzebował niewolnicy, rzekł do niej:
— Jeżeli będziesz mi służyć tak jak się służy djabłu, uwolnię cię od Duruta.
Durut, był to ów galernik, miecz Damoklesa wiszący nad głową Prudencji Servien. Bez tych szczegółów, wielu krytykom wydawałoby się przywiązanie Europy nieco fantastyczne. Wreszcie, nikt nie zrozumiałby teatralnego efektu jaki gotował Karlos.