Strona:PL Balzac - Małe niedole pożycia małżeńskiego.djvu/118

Ta strona została uwierzytelniona.

wił mu pod nosem, i patrząc na mnie okiem, z którego kapią rubiny, diamenty, karoce, kosztowne metale, stroje, jedwabie i tysiąc innych tak palących rozkoszy, mówi: „Czy nie jesteś stworzona dla świata? Warta jesteś najpiękniejszej z tych księżniczek; głos twój jest głosem syreny, ręce twoje nakazują uwielbienie i miłość! Och, jakże to ramię, objęte bransoletami, odbijałoby cudnie od aksamitu sukni! Sploty twoich włosów są jak sieci, zdolne opętać wszystkich mężczyzn; mogłabyś złożyć u stóp Adolfa te tryumfy, pokazać mu swą potęgę i nigdy jej nie użyć. Stałby się pełen obaw, zamiast żyć w obrażającem bezpieczeństwie i spokoju. Dalej! chodź za mną! przełknij kilka łyków wzgardy, a wzamian będziesz oddychać kłębami kadzideł. Odważ się panować! Czyż nie jesteś czemś bardzo pospolitem tu, przy domowym kominku? Prędzej czy później, zginie piękna małżonka, zginie kochana kobieta, jeśli będziesz tak dalej żyła w codziennym szlafroczku. Pójdź! a zdobędziesz władzę, rozwijając wszystkie sztuki zalotności. Pokaż się w salonach, a twoja drobna nóżka zdepce miłość rywalek!
„Drugi głos wychodzi z białego ołtarzyka; zdaje mi się, że widzę Najświętszą Pannę w białych różach, z zieloną palmą w ręku. Para błękitnych oczu uśmiecha się do mnie. Ta prosta cnota mówi do mnie: „Zostań, bądź zawsze dobrą, uczyń go szczęśliwym, oto całe twoje zadanie. Słodycz aniołów tryumfuje nad każdą boleścią. Wiara w siebie pozwoliła męczennikom zbierać miody z rozpalonych stosów. Cierp chwilę, a będziesz szczęśliwa“.
„Niekiedy zdarza się, że Adolf wraca w tej chwili, i jestem wówczas szczęśliwa. Ale, wyznam ci, droga, że cierpliwość moja nie dorównywa miłości; czasem bierze mię ochota rozszarpać w sztuki kobiety, które mogą wszędzie bywać i których obecność jest wszędzie pożądana zarówno przez mężczyzn jak przez kobiety. Jakaż głębia w tym wierszu Moliera:

Świat, kochana Agnusiu, dziwną jest igraszką!