Strona:PL Balzac - Stracone złudzenia.djvu/222

Ta strona została uwierzytelniona.

cił cię za grdykę! Słowo honoru, będziesz zadowolony. Kiedy autor spotka się z tak poważną krytyką, książka zyskuje na tem.
Lucjan był czerwony ze wstydu.
— Czy ostra? spytał Natan.
— Poważna, rzekł Lousteau.
— Więc nie zrobicie mi krzywdy? podjął Natan. Hektor Merlin mówił w foyer Wodewilu, że wióry ze mnie lecą.
— Pozwól mu mówić i czekaj, rzekł Lucjan, który pomknął do garderoby Koralji, biegnąc za aktorką gdy schodziła ze sceny w swoim powabnym kostjumie.
Nazajutrz, w chwili gdy Lucjan jadł śniadanie z Koralją, usłyszeli kabrjolet, którego turkot na ulicy zwykle dość cichej zapowiadał wykwintny pojazd; także konik, krokiem swoim i sposobem w jaki zatrzymał się w miejscu, zdradzał rasę. Jakoż, wychyliwszy się przez okno, ujrzał wspaniałego angielskiego konia, oraz Dauriata, który, wysiadając, rzucił lejce groomowi.
— To księgarz, krzyknął Lucjan do kochanki.
— Niech czeka, rzekła bez namysłu Koralja do Berenice.
Lucjan uśmiechnął się z tupetu młodej dziewczyny, która tak cudownie wchodziła w jego interesy, i podszedł uścisnąć ją z prawdziwą czułością: miłość natchnęła ją sprytem! Pośpiech impertynenckiego księgarza, nagłe ukorzenie się tego księcia szarlatanów, były w związku z okolicznościami, które dziś poszły prawie zupełnie w zapomnienie, tak bardzo ruch księgarski przeobraził się od lat piętnastu. Od r. 1816 do 1827, epoki w której czytelnie literackie, zrazu utworzone dla czytania dzienników, zaczęły dostarczać nowych książek za pewną opłatą, i kiedy powiększenie podatku prasy stworzyło anons, księgarz nie miał innych sposobów ogłaszania wydawnictw, jak tylko recenzje w feljetonie albo na łamach gazet. Do r. 1822, dzienniki francuskie ukazywały się w tak małych rozmiarach, że wielkie pisma zaledwie przekraczały wymiar dzisiejszych pisemek brukowych. Broniąc się tyranji dziennikarzy, Dauriat i Ladvocat pierwsi wymyślili afisze, ściągając niemi