Strona:PL Balzac - Zamaskowana miłość.djvu/66

Ta strona została uwierzytelniona.
IX.

Leon otworzywszy oczy, zobaczył, że leży na łóżku, a lekarz bandażuje mu ranę; zapytany służący chciał opowiedzieć wszystko, co się zdarzyło, ale przerwał mu lekarz, nakazując milczenie i zupełny spokój.
Pani de Roselis, oczekująca niecierpliwie, zaniepokoiła się wiadomością, że wielka utrata krwi osłabiła niezmiernie rannego i że, gdyby wystąpiła gorączka, możnaby się obawiać, że chory jej nie przetrzyma. Lekarz zalecił jak najzupełniejszy spokój; zabronił wchodzić do pokoju chorego paniom, które miały czuwać tylko nad tem, by mu niczego nie brakło.
Nazajutrz, jeszcze przed świtem, Elinor zadzwoniła na służącę i dowiedziała się z przerażeniem, że w nocy rozwinęła się gorączka i że wkrótce potem chory stracił przytomność. I wtedy dopiero, rozpacz jaka ją ogarnęła, ob-