SWIETEY W KTOREY SIE ZAMYKÁ-
ją Pięć Ksiąg Mojzeſzovvych.
PIERVVSZE KSIĘGI MOIZESZOVVE,
ktore zowią po Grecku GENESIS, á po Polsku
W tych Kśiegách opiſuje śię początek Swiátá y Kośćiołá Bożego, tákże kondicia y nabożeńſtwo jego : więc y dźiwne rządy Boſkie, przez dwátyśiącá, trzyſtáßeśćdźieśiąt, y ośm lat.
A zoſobná opiſuje Mojzeß rodzáje y żywoty Ojcow pierwßych, przed Potopem, Adámá y inßych: á po Potopie Noego, Gethá y trzech Pátriárchow, Abráhámá, Iſááká y Iákobá, iż do smierći Jozefowey. Zczego wßyſtkiego, pokázuje śię pierwßa wßyſtkich rzecży doſkonáłość: á oſobliwie pierwßy ſtan cżłowieká w niewinnośći y doſkonáłośći ſtworzonego, potym Upadek y ſkázá jego. Do tego obietnicá łáſki przez Páná Chriſtuſá: Nád to, ſąd Boży karzący świát przez potop, Sodomſkie miáſtá przez ogień: : tudżież záchowánie Kośćiołá w Korabiu, odnowienie przymierza Bożego z Noem, y z Abráhámem: A ná oſtátek záprowádzenie Kościołá Bożego do Egyptu, gdźie do cżáęu łáſkáwie chowány, á potym wedle rády y przeźrzenia Bożego ćięßkim niewolſtwem trapiony był.
Swiát y wßyſtko co w nim jeſt przez ßeść dni Pan Bog ſtworzył.[1]
1 Na pocżątku ſtworzył Bog Niebo y źiemię.
2 A żiemiá byłá niekßtałtowna y prożna, y ćiemność byłá nád przepáśćią, A Duch Boży unaßał śię nád wodámi.
3 Y rzekł Bog, Niech będżieh świátłość, y ſtáłá śię świátłość.
4 Y widźiał Bog świátłość że byłá dobra[2] : y ucżynił Bog roźdżiał miedzy świátłośćią y miedzy ćiemnośćią.
5 Y názwał Bog świátłość dniem, á ćiemność názwał nocą: Y ſtał śię wieczor, y ſtał się záránek, dźień pierwßy.
6 Potym rzekł Bog, Niech będźie rozpoſtárćie, w pośrzodku[3] wod, á niech dźieli wody od wod.
7 Y uczynił Bog rozpoſtárćie : ucżynił też roźdźiał miedzy wodámi, które ſą pod rozpoſtárćiem : y miedzy wodámi, które ſą nád rozpoſtárćiem : y stáło śię ták.
8 Y názwał Bog rozpoſtárcie Niebem. Y ſtał śię wiecżor, i ſtał się záránek, dźień wtory.
9 Y rzekł Bog: Niech śię zbiorą wody, ktore ſą pod niebem[4] ná jedno miejſce: á niech śię okaże miejſce ſuche, y ſtáło śię ták.
10 Y názwał Bog ſuche miejſce Ziemią, á zebránie wod názwał Morzem.
11 Y widźiał Bog że to było dobre. Potym rzekł Bog: Niech zrodźi źiemiá trawę, źiele wydawájące naſienie, y drzewo rodzájne, cżyniące owoc według rodzáju ſwego, ktoregoby naśienie było w nim ná źiemi : y ſtáło śię ták.
12 Y zrodźiłá źiemiá trawę, źiele wydawájące naśienie, według rodzáju ſwego, y drzewo czyniące owoc, w ktorym naśienie jegó według rodzáju ſwego; y widźiáł Bog że to było dobre.
13 Y ſtał śię wiecżor, y ſtał śię záránek, dźień trzeći.
14 Y rzekł Bog:[5] Niech będą świátłá na rozpoſtárćiu niebieſkiem, ku rozdźielániu dniá od nocy, á niech będą ná znáki, y pewne czáſy, y dni, y látá.
15 Y niech będą zá świátłá ná rozpoſtárciu niebá, áby świećiły nád źiemią: Y ſtáło śię ták.
16 Y ucżynił Bog[6] dwie świátłá wielkie, świátło więkße áby rządźiło dźień, á świátło mniejße áby rządźiło noc, y gwiazdy.
17 Y postáwił je Bog ná rozpoſtárćiu Niebá, áby świećiły nád