Strona:PL Carroll - W zwierciadlanym domu.djvu/19

Ta strona została uwierzytelniona.

niem, jak tamten, który figlarnie płonął w opuszczonym przez nią przed chwilą salonie.

– Więc tutaj będzie mi taksamo ciepło, jak w tamtym pokoju, – pomyślała. – Cieplej nawet, bo nikogo tu niema, ktoby łajał mnie za to, że stoję zbyt blisko kominka. Ach, jakże to będzie zabawnie, gdy zobaczą mnie tutaj przez lustro i nie będą mnie mogli stąd zabrać!
Zaczęła się rozglądać dokoła i zauważyła, że to wszystko, co widziała z dawnego salonu było całkiem proste i nieciekawe, lecz zato reszta rzeczy

15