Strona:PL Dumas - Hiszpania i Afryka.djvu/589

Ta strona została przepisana.

— Owszem Wasza Wysokość jesteś nim.
— Jakto ja?
— Tak jest, gdyż to wół Waszéj Wysokości zabił mojego wołu.
— A to co innego, rzekł bej, daję ci nie tylko wolu, ale i cały zaprząg; nie tylko zaprząg ale i ziemię którą moje woły uprawiały.
Henryk IV nie byłby lepiéj uczynił.
Powiedzieliśmy że bej miał wyborne serce; toteż podobnie jak Cezarowi, nie mieszkańcy kraju, lecz rada państwa, wyrzuca mu jego ludzkość.
Ilekroć wyrzecze karę śmierci, co się rzadko zdarza, zaraz dostaje febry i oddala się od miejsca exekucyi, czując że gdyby pozostał w jego okolicy, nie wstrzymałby się od ułaskawienia winowajcy: dla tego teraz exekucye nigdy się w Bardo nie odbywają.
Powiedzmy słów kilka o exekucyach tego rodzaju przed wstąpieniem na tron teraźniejszego beja.
Skoro winny był z pokolenia arabskiego, bej wydawał teskeret (rozkaz, dekret, firman) odsyłający go do Dulatli, to jest do ministra sprawiedliwości, z wezwaniem aby kazał powiesić winnego. Exekucya następowała niezwłocznie: skazanego wsadzano na osła odwracając go głową do ogona, a przed nim szedł kat wołając:
— Oto taki i taki skazany za taką to zbrodnię; niech kara na którą zasłużył i którą ma ponieść służy innym za przykład. W ten sposób oprowadzonego po całem mieście, wiodą potem do jednéj z bram zwanéj Ba-bel-Suika. Tam zakładają mu stryczek na szyję, każą mu wleźć na bramę, drugi koniec stryczka przywiązują do haka i spychają winowajcę w przestrzeń.
Rzadko kiedy przy exekucyi ludność nie ciska kamieniami na kata: mianowicie ma to wówczas miejsce kiedy wykona-