Strona:PL Dumas - Karol Śmiały.djvu/293

Ta strona została przepisana.

Nie zyskawszy przychylnej odpowiedzi, po raz drugi w dniu 24, ponowili swe proźby, wysyłając nowych deputowanych.
Tym razem książę wysłuchał żądań deputacji.
Mówiono że cała ludność Liege, postanowiła wyjść z miasta spiesząc na pomoc zagrożonemu Dinant.
Przy tym słabym znaku zezwolenia na prośby deputacji, mieszczanie nie posiadali się z radości. Był to dzień św. Ludwika (25 sierpnia) książę nie był w stanie czegokolwiek odmówić w taką ważną uroczystość.
Postanowiono tedy zdać się na łaskę i niełaskę.
Skoro noc nadeszła, Dinant otworzyło bramy, a to w tym celu, aby ci, którzy nie mieli ufności w łaskę księcia, mogli swobodnie wyjść i ukryć się w polach i lasach.
Dnia 25 rano, książę już wiedział że miasto jest w jego rozporządzeniu, że może do niego wejść każdej chwili, kiedy mu się podoba. Wskutek tego, wieczorem zajął je, umieściwszy niewielką część swego wojska jako garnizon.