Strona:PL Dumas - Kawaler de Chanlay.djvu/247

Ta strona została przepisana.
XVII.
W Bretonii.

Teraz musimy powrócić do Bretanii Podczas pierwszego sprzysiężenia, Bretania brała czynny udział w ruchu, ale tymrazem przeszła dozwolone granice, bo przełożyła przywiązanie do nieprawych potomków zmarłego króla nad interes kraju i na pomoc nie zawahała się wezwać odwiecznych nieprzyjaciół, Hiszpanów, z którymi Francya od dwustu lat toczyła zacięte walki.
Starcie było nieuniknione, a gdy jeszcze do buntowników przyłączyli się ludzie tej miary, co Talhouet i Pontcalec, człowiek wielkiego ducha i energiczny, w zamieszaniu zakiełkowało ziarno wojennej zawieruchy. Nie można już było cofać się, niebezpieczeństwo wisiało w powietrzu, lecz dwór widział w całym ruchu bunt z powodu podatków, a nie domyślał się