Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego 01 (Gubrynowicz).djvu/104

Ta strona została skorygowana.

Ja nie spocznę w głębi chaty,
Lecz polecę jak skrzydlaty.

Jak od młodych moich lat,
Ja polecę lotem w świat.
Dalej, łodzi!        55


ARAB.

Nocleg tobie
W Ramazesa starym grobie.


POETA.

Tam przynajmniej jednę noc
Odzyskam sen, odzyskam moc,
I spać będę z cichą twarzą
Pod gołębi sennych strażą.        60

Czy daleko stąd ten grób,
Gdzie ja będę spał jak trup
Umęczony?


ARAB.

Niedaleko!
Za tą palmą, tam nad rzeką;
Lecz go teraz kryje mgła.        65

Mówił tak, a łódka szła.