Strona:PL Dzieła Juliusza Słowackiego T2.djvu/183

Ta strona została przepisana.

Potém umrę ze wstydu i w twoje ramiona
       85 Upadnę skonać — Ty mię uwierzysz niewinną.
O! przed królem ujrzycie wy mnie teraz inną,
Ja was tam dobrze wszystkich i ciebie przekonam,
Ja wam opowiem wszystko co wiem — potém skonam.
To może wy się przecie zmiękczycie litością.




SCENA CZWARTA.
CIŻ SAMI, WOJEWODA.
WOJEWODA.

Waćpani masz przed królem stanąć Jegomością —
Ze mną! Rzecz się odkryła.

(Wyciąga za sobą żonę.)
ZBIGNIEW.

Bronić ją! niewinna! —

(Zrzuca habit Xiędza i wychodzi.)




SCENA PIĄTA.
Pokój jak w trzecim akcie, przeniesiony na kaplicę — KRÓL, stoi na stopniach ołtarza — Kilku XIĘŻY — Potém WOJEWODA. AMELJA, potém ZBIGNIEW.
KRÓL.

A to święci ojcowie, jakby powieść gminna,
Mary jęczą — trudno tu strachom nie dać wiary...
Coś mi się bardzo kręci Wojewoda stary.
Żona jego zniknęła — może tu zamkniona.

(Wojewoda wchodzi z Amelją.)
WOJEWODA.

       5 A ot mi, królu, moja zmartwychwstała żona.