Strona:PL Edgar Wallace - Czerwony krąg.djvu/223

Ta strona została uwierzytelniona.
42.
Matka.

W salonie zjawili się w sposób tajemniczy trzej mężczyźni, ci sami, którzy trzy noce temu zaaresztowali szpiega. W jednej chwili został Yale skrępowany, odebrano mu rewolwer i zarzuciwszy worek na głowę, wyprowadzono ze sali.
Inspektor otarł z czoła pot perlisty i stał przed zdziwionymi słuchaczami.
— Czcigodni panowie, — powiedział głosem wzburzonym nieco, — raczcie mnie zwolnić na dziś, a jutro dokończę opowiadania.
Obstąpili go, zarzucając pytaniami, ale on potrząsał tylko głową.
— Przeszedł straszne rzeczy w czasach ostatnich! Nikt tego nie wie lepiej odemnie! — powiedział komisarz. — Radbym, ekscelencjo, byś pan przychylił się do prośby inspektora i odłożyć raczył zakończenie na jutro.
— A więc proszę pana inspektora zjawić się jutro na lunch! — rzekł premjer, a komisarz przyjął to zaproszenie imieniem Parra.
Ująwszy Jacka pod ramię, opuścił inspektor salon. W ulicy czekało auto. Wepchnął w nie młodzieńca, który powiedział po długiej dopiero chwili: