Strona:PL Edward Nowakowski-Uduszenie cara Pawła I.pdf/4

Ta strona została skorygowana.

„nienawidzony przez swoją matkę, przez 35 lat okryty upokorzeniem i wzgardą, skazany nawet na niedostatek, znosił wszystko cierpliwie, nie porwał się nigdy za jej życia do otrząśnięcia się z jarzma, odpychał śmiałych (podsuwanych przez Katarzynę) doradców, ukazujących ma drogę, którą sama Katarzyna doszła do tronu, a która do niego dostępniejszą i otwartszą była“. (Str. 2 opisanie zgonu Pawła I.)
Piotr I, zwany Wielkim, znienawidził był syna swego Aleksego i własną ręką po dokonanych torturach dobił go prętem dębowym. Przeszedł on w tym względzie cara Iwana IV, który także własną ręką syna swego Iwana zabił, ale w napadzie szaleństwa. Katarzyna w nienawiści ku synowi przeszła samego Piotra I; nietylko mu bowiem ojca zamordowała, całe życie dręcząc zatruła, dzieci odbierała, tron jemu należny sobie przywłaszczyła, sławę mu odjęła, oświadczając, ze nieprawnie zrodzony, — ale i główną była przyczyną jego zamordowania. Jakoż sami mordercy swą zbrodnię usprawiedliwiali utrzymując, że wypełnili tylko rozkaz Katarzyny. Waleryan Zubow do ks. Adama Czartoryskiego wyraźnie mówił, „że morderstwo to było koniecznem następstwem zobowiązań, jakie od nich Katarzyna wymagała“. (Ks. Czartoryski przez Br. Zaleskiego. Str. 461.)
Straszna była to kobieta, ta Katarzyna z piekielną swą pychą i złością. Spowiednik jej, snać przerażony jej postępowaniem zbrodniczem, razu jednego (9 lutego 1790 r.) na spowiedzi zapytał ją: czy ty wierzysz w Boga?
„Wieruisz-li w Boha?“ o czem ze słośliwym przekąsem mówiła do sekretarza swego Chrapowieckiego, który ten osobliwy szczegół w dzienniku swoim (str. 325) zapisał. Fryderyk II w liście do hr. Finkenszteina, o Katarzynie pisze: „elle n’a aucune religion, mais elle contrefait la dévote (ona nie ma żadnej wiary, a tylko pozuje na dewotkę). C’est, en tout, le deuxie-