Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Marya.djvu/209

Ta strona została uwierzytelniona.
LIST  XVII.
Jerzy do Klementyny.

Warszawa, d. 3 Marca.

W liście twoim, moja najdroższa Klemensiu, poznaję całą ciebie: żywą wyobraźnią twoję i łatwo wzruszające się serce, na które nie mam prawa skarżyć się, bo mnie uszczęśliwiają, ale których nie dość dla rozstrzygnięcia spraw ważnych i zawikłanych. Położenie, w jakiém stanęli względem siebie Marya i Adam, jest niewątpliwie jedną ze spraw takich. Ty, jako kobieta, pomimo wykształcenia i szczeréj prawości, które posiadasz, aż nadto skłonną jesteś do widzenia jednéj tylko jéj strony. Ale to, co wam kobietom najpospoliciéj ukazuje się z za mgły i niewyraźnie, dla nas mężczyzn jawném jest i jasném, po-