Strona:PL Eurypidesa Tragedye Tom II.djvu/157

Ta strona została przepisana.
PÓŁCHÓR PIERWSZY.

Przyjm naszych modłów dań,
W obronie grodu stań!

PÓŁCHÓR PIERWSZY.

Twój klejnot[1] cudzy ma kraj,
Daj mi go wyrwać, daj!
Daj mi go nieść na stos!

Wchodzi

GONIEC.

Niewiasty! Z wiadomością jawię się przyjemną,
Sam także ocalony, gdyż tak było ze mną,
Że w bitwie mnie pojmano, gdy u Dirki brzegów
Walczyło siedmiu wodzów na czele szeregów...
Zwycięstwo Tezeusza obwieszczam! Pytania
Długiego wam oszczędzę. Przed wami się słania
Pachołek Kapaneja, który padł, rażony
Ognistym gromem Zeusa.

PRZODOWNICA CHÓRU.

Że wracasz w swe strony
I wieść o Tezeuszu przynosisz, mój miły,
To wielce mnie raduje. A jeśli i siły
Ateńskich wojsk w całości, tem lepsze orędzie.

GONIEC.

W całości i zrobiły wszystko, co w tym względzie
Powinien był uzyskać Adrast, gdy pod mury
Kadmowe wiódł swe hufy z nad Inachu.

PRZODOWNICA CHÓRU.

W który
Wzniósł sposób syn Ajgeja wraz z towarzyszami

  1. Zwłoki siedmiu wodzów.