Strona:PL Eustachy Iwanowski-Pielgrzymka do Ziemi Świętej odbyta w roku 1863.djvu/14

Ta strona została skorygowana.

dnika, Itinéraire to jest książeczkę, w któréj jest wskazany pobyt, gdzie ma być, w jakiém miejscu, i jak długo. Wszyscy się stosować muszą do tych przepisów. Karawana, przybywszy do Jeruzalem, po zabawieniu trzech dni, jedzie do Puszczy św. Jana, do Betleem, do św. Saby, i powraca w sobotę przed niedzielą kwietnią do Jeruzalem, bawi cały Tydzień Wielki, a drugiego dnia świąt Wielkiéjnocy wychodzi, chociaż wielu gorliwych i pobożnych pragnęło dwa dni uroczystości wielkonocnéj w Jerozolimie zabawić, dopiéro wychodzić dnia trzeciego, jednak stosują się do przepisów z góry danych. Po nabożeństwie, drugiego dnia świąt wielkanocnych, wszyscy odeszli, chociaż z wielkim niektórych żalem. Mogą być przepisy zmienione, jeżeliby zawotowano i było ⅔ wotów, a jeżeliby była większość bez ⅔, to się wszyscy do przepisów stosować muszą. Konsul francuski, pod którego szczególną opieką jest karawana pielgrzymów, prosił całe towarzystwo do siebie na obiad na drugi dzień Świąt Wielkanocnych, jednak zostać nié mogli, bo w przepisach komitetu drugiego dnia świąt o godzinie 11 przed południem był oznaczony wyjazd z Jerozolimy. Wielu zostać jeszcze ten dzień pragnęło, dlatego wotowano; większość była głosów za pozostaniem, ale że w téj większości nie było dwóch trzecich, karawana Jerozolimę opuściła. Kiedy nocleg wypadał w Tyberyadzie, przy morzu Galilejskiém według przepisów o 6 zrana należało wsiąść na koń dla wysłuchania mszy św. na górze Błogosławieństw, dla zwiedzenia Kany Galilejskiéj. Ale kiedy kilku z karawany prosiło prezesa, aby się zostać do południa w Tyberyadzie, za jednomyślném zgodzeniem się wszyscy zostali, chociaż podług przepisu komitetu o 6 zrana wyjść mieli. Gdzie tylko były po drodze klasztory, których jest bardzo wiele w Ziemi św., karawana zawsze tam zajeżdżała. W klasztorach, w każdym z nich osobny jest dom dla pielgrzymów, zupełnie formą klasztoru z celami, refektarzem zbudowany, tylko za klauzurą, częstokroć na jednym dziedzińcu pod tym samym dachem, tylko w dru-