Ta strona została uwierzytelniona.
Rozumiem teraz Ngu-Ngu, który mówił, że jest dumny, bo dopomagał ludziom w walce ze śmiercią. Ja też dopomagałam! Dlatego jestem szczęśliwa i dumna.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f2/%C5%BBycie_i_przygody_ma%C5%82pki_p116.jpg/260px-%C5%BBycie_i_przygody_ma%C5%82pki_p116.jpg)
Uratowałam kochaną, dobrą, pogodną jak niebo, Zo-Zo!
Dzień zupełnie nowych przeżyć.
Szliśmy dwadzieścia siedem dni.
Doszliśmy nareszcie do jeszcze większej osady.
Tu było bardzo dużo białych ludzi. Całe tłumy ich. Myślę, że wszyscy kochają Zo-Zo i To. Witali ich radosnemi okrzykami.
W południe Zo-Zo i To usiedli do dużej skrzyni, nad którą zwisała strzecha. Ja siedziałam w koszyku, pomiędzy Zo-Zo i To.