Strona:PL Gąsiorowski Wacław - Królobójcy.djvu/194

Ta strona została uwierzytelniona.
IX.

Panowanie Mikołaja I rozpoczęło się więc zdziesiątkowaniem tłumów na placu, przed senatem, w Petersburgu, i dalej toczyć się miało już w tym samym kierunku dziesiątkowania wszystkiego, co zawadzało samowładczym zarządzeniom nowego cesarza.
Aleksander I łudził swój naród półsłówkami, zachwycał, olśniewał swym liberalizmem całą Europę, a, do ostatnich chwil panowania swego, nie miał dość woli, aby pokładanym w nim nadziejom szczerze zaprzeczyć…
Mikołaj I ani próbował iść śladami brata, a jeżeli pobłażliwie słuchał z początku aluzyj do konstytucji, do swobód, to czynił raczej z rozwagi, nakazującej stopniowe zaciskanie obręczy, powolne nabijanie jej na kufę, aby tę ścisnęła tem trwalej.
Ale zaledwie dwa lata minęło od wstąpienia na tron, zaledwie ostatnie echa podekabrystowskich ruchów stłumione zostały w Orenburgu i w Moskwie, Mikołaj I zdarł maskę i despotyczne swe rządy rozpoczął.
Mikołaj I odebrał bardzo liche i koszarowe wychowanie, ile że był przeznaczonym tylko do odegrania roli cesarskiego brata, tylko na synekurzystę-manekina, mającego brać udział w paradach i rewjach. Stąd Mikołaj był ledwie wyszkolonym na oficera niższej rangi. Gdy zrzeczenie się Konstantego zapewniło mu koronę, było już z późno na rozwijanie dojrzałego młodzieńca,