Strona:PL Gabryel d’Annunzio - Rozkosz.djvu/172

Ta strona została przepisana.

wybrał sonet, którego budowa zasadza się na dwu stopniach: wyższym, przedstawionym w dwu czterowierszach i niższym przedstawionym przez dwa trójwiersze. Zatem myśl i namiętność, rozszerzające się w pierwszym stopniu, zbierają się, wzmacniają i podnoszą w drugim. Kształt sonetu, chociaż cudownie piękny i wspaniały, jest po części ułomny; gdyż jest podobny do postaci z tułowiem zbyt długim a nogami za krótkimi. W istocie dwa trójwiersze są nietylko w rzeczywistości krótsze od czterowierszów, przez liczbę wierszów; lecz także zdają się krótszymi od czterowierszów, przez to, że trójwiersz jest rwący i płynny w swym rytmie w porównaniu z powolnością i majestatem czterowierszu. Ten jest lepszym artystą, który umie ukrywać braki, to znaczy, który zachowując trójwierszom obraz bardziej określony i bardziej widoczny i słowa silniejsze i dźwięczniejsze, dokazuje, że trójwiersze urastają i zestrajają się z wyższymi zwrotkami, nic przeto nie tracąc ze swojej istotnej lekkości i wartkości. Malarze Odrodzenia umieli zrównoważać całą postać poprostu bujaniem wstążki lub rąbka albo fałdu.
Andrzej tworząc, badał ciekawie samego siebie. Nie pisał był wierszów od długiego czasu. Czy ta przerwa bezczynności zaszkodziła jego technice? Zdawało się mu, że rymy wychodzące zwolna z jego mózgu, miały jakiś nowy smak. Zdźwięk przychodził mu samorzutnie, bez poszukiwań; i myśli rodziły mu się zrymowane. Potem, znagła, jakaś przeszkoda powstrzymała potok; jeden wiersz mu się sprzeciwił; wszystka reszta składała się mu jak rozluźniona mozaika; zgłoski przeciwiły się prawom miary; pewne dźwięczne i świetne słowo zostało wykluczone przez surowość rytmu na