Strona:PL George Gordon Byron - Manfred.djvu/62

Ta strona została uwierzytelniona.
PIERWSZA CZAROWNICA (siostrom w odpowiedzi).

Wielkie miasto spi głęboko,
Straszne będzie przebudzenie;
Zarazy okropnéj tchnienie
Rozpostarło się szeroko!
Padli ludzie tysiącami,
Rynki zaległy trupami!
A ludzie, co pozostali,
Zamiast cieszyć lub ratować,
Patrzą kędy głowę schować,
Z miejsc rodzinnych uciekali.
Strach cały naród oblega,
Dziedziny ich śmierć zalega;
Szczęśliwsi ci co skonali
Od tych co jeszcze zostali.
Śmierć narodu moją sprawą,
Tysiące ludzi zniszczyłam,
Miasto całunem przykryłam;
Znowu wrócę z tą zabawą,
Jak się wzmogą zdrowiem, siłą,
Znowu staną nad mogiłą!!!...

(Druga i trzecia czarownica przybywają.)
TRZY CZAROWNICE (razem).

Ludzie w jarzmo nam oddani,
My po ich głowach stąpamy,