Strona:PL Helena Staś – Na ludzkim targu.pdf/104

Ta strona została uwierzytelniona.




XII.
Kwestja.

Już cały miesiąc oddycha Romiński polską atmosferą w Chicago. Czas spędza to w polskich restauracjach, to w cukierniach, gdzie zbiera się śmietanka doborowego towarzystwa i złota młodzież świeżo przybyła z kraju.
Za zajęciem dotychczas się nie starał, gdyż zaraz w pierwszym tygodniu grono „poważnie” myślących młodych ludzi, zdecydowało po naradzie, przypuścić go do spółki nowo powstającego tygodnika. Dwieście dolarów nakładu, czyniło go współwłaścicielem i zapewniało stałe zajęcie w administracji. Początek zatem w Chicago zapowiadał się nieźle, lepiej nawet, aniżeli się mógł spodziewać. Odrazu wchodził na pole pra-