Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/15

Ta strona została przepisana.

Trzy te tomy, ukazujące się pod jednym wspólnym tytułem pisałem nie sam, lecz razem z mymi współpracownikami, — chociaż każdy z nich zupełnie odrębnie. Jeżeli wydaję je pod mojem tylko nazwiskiem, to przedewszystkiem robię to tylko tymczasowo; — pozatem podpisuję je mojem pełnem nazwiskiem nie dlatego, aby przywłaszczyć sobie zawarte w nich idee, lecz by ułatwić ich rozpowszechnienie.
Co bowiem zawsze, we wszystkich epokach, a zwłaszcza w obecnej jest strasznem, to fakt, że człowiek, którego „nazwisko“ nie ma przywileju by było cytowane, człowiek taki, choćby i po stokroć miał rację, nie potrafi zdobyć dla siebie prawa głosu. A mnie właśnie zależy na tem, aby możliwie jak najdalej dotarł głos moich przyjaciół, ów głos, który często jest uzupełnieniem mego głosu a czasem stoi z nim w sprzeczności, ów głos, który może nie być nawet jednolitym w swej różnorodności...
Już choćby z tego tylko powodu, aby wywołać i pobudzić dyskusję, zakazaną w Rosji i w owej „Międzynarodówce“, której zbawienia pragniemy.

P. I.