Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/200

Ta strona została przepisana.

krytyków, może i w najlepszej intencji, ale bez gruntownego zastanowienia. Dojdzie się i do tego, niewątpliwie, ale chyba później. Dopóki Z. S .S. R będzie narażony na tyle wrogich ataków z zewnątrz i tyle trudności wewnętrznych, tajne głosowanie stałoby się snadnie igraszką elementów najbardziej zacofanych wśród klasy robotniczej. Lepiej przypominać zatem pracownikom uświadomionym o ich prawach i obowiązkach, przedewszystkiem zaś o tem, że mają prawo i obowiązek mówić głośno i jasno we wszystkich swoich instytucjach. Ale na to trzeba im w jakiś sposób zabezpieczyć realnie te ich prawa, a więc zagwarantować członkom Sowietu nietykalność, — uniezależnić ich od jurysdykcji administracyjnej, to jest od jurysdykcji G. P. U. Członkowie Sowietów powinni podlegać jurysdykcji zwykłych sądów, obradujących publicznie, z dopuszczeniem obrońców.
Wreszcie trzebaby każdemu pracownikowi dać gwarancję, że nie będzie narażony na żadne szykany ekonomiczne z tego powodu, iż zrobił użytek ze swych praw obywatelskich.
Sowiety powinny składać się z mniejszej ilości ludzi, ale zato staranniej dobranych. W gruncie rzeczy nie byłoby to wszystko niczem innem, jak nawrotem do sowieckiej konstytucji.
Ale nie w tem sedno rzeczy. Nadewszystko i przedewszystkiem należałoby uzdrowić wewnętrzną atmosferę partji, zreorganizować ją w duchu naprawdę demokratycznym, któryby stamtąd promieniował na Sowiety. Bo właśnie ta partja rewolucyjnego proletarjatu sprawuje dziś rządy dykta-