Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/211

Ta strona została przepisana.

Leningradzie fabryki zarzucono odezwami, w których protestowano przeciw represjom, żądano przyjęcia wykluczonych z powrotem, sanowania samej partji i podjęcia ofenzywy przeciw kułakom, nepmanom i biurokracji.
Odpowiedzią na to były znów setki aresztowań, przeciw czemu znów opozycja podnosiła głośne protesty, piętnując każdy wypadek represji, — o czem jednak dzienniki nie wspominały nigdy ani słówkiem. Można było żyć w Z. S. S. R. i ani nie domyślać się, jaka zacięta walka wre tam między G. P. U., a paru miljonami komunistów zdecydowanych na wszystko, mających za sobą sympatję uświadomionych robotników.
Minął już rok od wybuchu tej walki, a aresztowania i deportacje, tajne odezwy i nielegalne manifestacje nie ustają; mówi się ciągle o wyjątkowych zarządzeniach, o bezlitosnem zdławieniu tej „nowej formy kontr-rewolucji i menszewizmu“. Ten upór i ta żywotność opozycji dowodzą w każdym razie, że przywódcy jej nie byli nigdy „generałami bez wojska“, „garstką intelektualnych pesymistów“, jak ich prasa sowiecka nieraz określała.
Z końcem roku 1928 zaszły wypadki tragiczne, które przyczyniły się do jeszcze większego zaognienia walki. Jeden ze sekretarzy Trockiego, jego współpracownik i powinowaty, Jerzy Wasylewicz Butow, weteran z wojny domowej, zaaresztowany pod hańbiącym zarzutem szpiegostwa, a mając uniemożliwioną obronę, popełnił straszne samobójstwo w jednem z moskiewskich więzień, umierając śmiercią głodową, po 35 czy 50 dniach strajku