Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom III.djvu/182

Ta strona została uwierzytelniona.

może na wyższym, niż gdzieindziéj stopniu. Nie tylko literatura nasza, ale obce znajome są, poufałe, oświeceńszéj tutaj klassie, i jedną z najmilszych dla niéj rozrywek. W obejściu się Ukraińca, znać pełnego życia, wykształcenia, zapału człowieka; to mu nie przeszkadza do zbiérania majątku, spekulacij na wielką skalę i bogacenia się. Żyje wystawnie, ale w miarę swéj możności i zawsze z tą oględną przezornością na jutro, którą zbrojny nie łatwo się ruinuje. Zdaje mi się że na Ukrainie, majątki są czyściejsze i mniéj odłużone niż gdzieindziéj w naszym kraju. Gdyby można wybiérać, dla towarzystwa ukraińskich obywateli, przeniósłbym się w ich strony. Trudno gdzieindziéj spotkać razem tylu ludzi wykształconych, tak umiejących żyć umysłowém życiem, tak miłych. — Na Ukrainie mniéj tych wielkich zbiorów, bibljotek, obrazów, przedmiotów sztuki i ciekawości, na które gdzieindziéj przez fanfaronadę się rujnują — tu naprzód zbiérają piéniądze, a potém używają ich, nie na dogodzenie próżności, ale na prawdziwe uprzyjemnienie życia. Ukrainiec niéma w sobie nic