Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Pamięci Wincentego Pola.djvu/15

Ta strona została uwierzytelniona.

większym mistrzom — Polowi nikt nic nie odbierze jego wszystko napiętnowane i naznaczone... swoje własne.
Naukowe prace poety, szczególniéj etnograficzne, muszą być niepospolitéj wartości. Pol znał dobrze warunki pracy i studya, jakich ona wymaga, nie zaniedbał więc pewnie dać im podstaw gruntownych, a umysł poetyczny i intuicya wieszcza nie mogły im zaszkodzić. Mimo uprzedzeń pedantów — dar i talent rzucają światło nowe na przedmioty, byle w naukę uzbrojone były. — Mamy nadzieję, że pozostałość po Polu wedle jego myśli i planu ogłoszoną zostanie. Najpiękniejszy to będzie pomnik dla niego.
Żegnajże nam, kochany poeto! mała garść została już z tych czasów... jeszcze chwilka a nowemu pokoleniu opróżnim plac do walki.... Na mogile wieniec laurowy dla żołnierza, wieniec dębowy dla obywatela, palma dla męczennika i wieszcza!!

3 grudnia 1872.

J. I. Kraszewski.