Strona:PL JI Kraszewski Świetna partya 5.png

Ta strona została uwierzytelniona.

— Proszę pana, jak się mu hrabia Seweryn podoba?
Byłem w położeniu nadzwyczaj przykrem.
— Prawie go nie znam — odparłem.
— Ale jakie na panu czyni wrażenie?
Rozśmiałem się, zamiast odpowiedzi.
— Ja go bardzo lubię — dodała hrabina — il est franchement jeune... wesół, żywy. Pan nie znasz jego stosunków familijnych?
— Nie znam ani rodziny, ani jego.
— Ale ma być z Królestwa?
— Nie wiem.
— Pan masz tam znajomych; gdybyś pan był tak grzeczny i chciał zasięgnąć informacyj?
Wymówiłem się grzecznie od tej posługi. Łatwo było odgadnąć, na co hrabina potrzebowała bliższych wiadomości.
Wszyscy mówili o tem, że pan Seweryn starał się o hrabiankę, a że matka nie przeszkadzała, wnoszono, iż miał widoki pomyślne. Statystycy małżeństw, zawieranych pod wpływem karnawałów drezdeńskich, już na pewno zapisali w rubrykę hrabiankę Idę i Seweryna. Bystrzejsze oko jednakże mogło dostrzedz, iż stosunek ten, mający się zamknąć błogosławieństwem kapłana, właśnie zbliżając się ku rozwiązaniu, uległ jakiemuś wpływowi opóźniającemu.