Strona:PL JI Kraszewski Dawisona pierwsze lata w zawodzie dramatycznym Gazeta Warszawska 1888 No214 4C.jpg

Ta strona została skorygowana.

wzięła z komicznéj strony, i — jakież było przerażenie Dawisona, gdy w chwili stanowczéj głośne śmiechy rozległy się w teatrze. Nie stosując tego do sztuki, ale do siebie, Dawison z razu przeląkł się, czy jaki traf, (coś zepsutego w ubraniu lub t. p.), jakiś ruch śmieszny nie wywołał téj niewczesnéj wesołości. Śmiechy za każdém przemówieniem słów kilku powtarzały się nieustannie. Dawison zmieszał się niewypowiedzianie, tak, że ledwie mógł słowo uchwycić; sądził już, że się powtórzy ów przypadek w Konstancyi.
Odetchnął dopiero, gdy mu powiedziano późniéj, że sytuacya niewymownie była śmieszna i musiała uczynić to wrażenie. Bądź co bądź, z roli téj był wielce niezadowolony. Dmuszewski powiedział mu, że mógłby ją lepiéj opracować, Komorowski grę ganił, wielu także — utrzymując, że grał jeszcze za nadto tragicznie. Lecz że nazajutrz sztuka powtórzoną być miała, cieszyło go to, że się mógł jeszcze poprawić. Wziął się tedy do roli na nowo, Komorowski dał mu kilka rad zdrowych. Dawison zawsze to powtarzał z otwartością sobie właściwą, iż mu był winien wiele. Grał teraz o wiele spokojniéj i przedstawienie poszło daleko lepiéj, nie dopusczał się zbytnich uniesień, tłumił w sobie uczucie. Sam czuł potém, iż mógł być zadowolony. Komorowski pochwalił także, dodając: — „chociaż dla mnie wiele potrzeba, aby mi się całkiem podobać.“
Téj trochę zarozumiałości łatwo mu Dawison przebaczał.
Po obu przedstawieniach przywołano wszystkich artystów; po drugiém oddzielnie jeszcze Komorowskiego. Miał on w téj sztuce rolę mniejszą, nie świetną, a jednak został przywołany. Dawison powiedział mu, że to za prawdziwy tryumf uważać powinien. Dawisonowi truło prawie każdy oklask, jaki otrzymywał, niezmiennie mu towarzyszące sykanie; znosił to jednak cierpliwie.
Ucieszył się bardzo, gdy mu powiedziano z boku, iż pensya jego została o trzy dukaty podwyższona, nie śmiał jednak wierzyć temu szczęściu, ani powtarzanéj pogłosce.