Strona:PL JI Kraszewski Dawisona pierwsze lata w zawodzie dramatycznym Gazeta Warszawska 1888 No222 1C.jpg

Ta strona została skorygowana.

Grał jeszcze w Mińsku nową dla siebie rolę Wallena w staréj komedyi Schrőder’a: Ciche wody brzegi rwą. Była to rola komiczna. Dawison grał ją z ochotą, dla własnéj rozrywki i wszystkim się w niéj bardzo podobał. Następnie wziął trudną rolę hrabiego Privat w dramacie Testament ubogiéj kobiety, młodego człowieka, najlepszego tonu, który z najzimniejszą krwią zabawia się w Don-Żuan’a. Rolom tego rodzaju salonowym Dawison był rad bardzo, bo go wprawiały w pewny ton, nadawały mu śmiałość i swobodę ruchów, uczyły go maniery, unikania sztywności i przesady. Rola ta, nawet w Mińsku zyskała mu pochwały. Oprócz tego grał jeszcze w sztuce Skarbka: Czemuż nie byłam sierotą? rolę Gustawa, w dramacie Ducange’a: Jest temu lat szesnaście, rolę barona Saint-Val’a, człowieka lat czterdziestu. W Warszawie grywał ją Werowski; Dawison naśladował go, jak sam przyznaje w powadze, w deklamacyi, nawet w ruchach, unikając zbytniego perorowania i przeciągania. Obawiał się nieco roli starszego człowieka, lecz nad spodziewanie poszła mu szczęśliwie, przywołano go jednozgodnie. Zmienił umyślnie mowę, ruchy, fizyognomię, chód, wszystko, i powodzenie, jak sam wyznaje, winien był wzorowi swemu Werowskiemu.
Na benefis wybrał Dawison Piętno hańby, w którém w Wilnie bardzo się podobał. Teatr był przepełniony. Podług tamecznego obyczaju musiał wprzód objeżdżać.
Znaczniejsze domy, w których znalazł uprzejme przyjęcie, nie zbyt hojnie opłaca-