Strona:PL JI Kraszewski Metamorfozy.djvu/238

Ta strona została skorygowana.

stosowywać się do wszystkich, wszystkim ulegać. W chwili najupodobańszej pracy wywoływano mnie dla obejrzenia palca hrabinej zakłutego od szpilki, dla kaszlu francuzki, która nie mogła się zdecydować czy Pate de Regnault, czy Ipecacuanba Losenges nań użyć. — Kapelan ciągnął mnie na polowanie, niemka potrzebowała niekiedy słuchacza, gdy się z grą popisywała, hrabia na nowy wiersz, jeśli go nie przyniósł do oficyn, to do siebie powoływał — słowem, nie miałem pokoju.
Do osób, o których tu wspomniałem, dodać jeszcze muszę pannę Ewelinę, z której uczyniono dobrowolnie istotę nic nie znaczącą, płochą i niepojmującą wcale ważnych zadań życia. Matka, która władała interesami, gospodarstwem, domem i miała swoje zajęcia, raz lub dwa tylko widywała ją w dnie i zdala na Madame Voyou i Fräulein Drescher, które się wyłącznie jej wykształceniu poświeciły.
Przy niej, jakem już mówił, była towarzyszką rówieśnica, imię jej było Lucja.
Serapion westchnął, spuścił oczy i zatrzymał się chwilę.
— Toć już widoczna, rzekł szydersko Longin, żeś się Wasza Świątobliwość musiał w niej zakochać... oszczędzam twej skromności to wyznanie...
— Człowiecze! rzekł poważnie a łagodnie kapłan, spojrzyj na suknie moją i wstrzymaj się od szyderstwa... Nic nie było w tem uczuciu poczciwem, czego bym się dziś mógł powstydzić, i wyznanie to kosztować mnie nie będzie.
Lucja jak ja, była dzieckiem ubogich rodziców, ale poczciwego dworku naszego co stare przechował cnoty. Wychowano ją w domu pobożnie i święcie i był to anioł dobroci, jak anioł wdzięku i prostoty, w tym domu, przyjaźnym zresztą, przebywający ciężki czyściec próby. Uczyniono jej pozorną łaskę dozwalając korzystać z nauk obok hrabianki, ale dziecię strzechy słomianej opłacało się tysiącem upokorzeń.
Naprzód całe to życie, w które weszła Lucja było dla niej niezrozumiałem, bo wychowana po chrześcjańsku