Strona:PL JI Kraszewski Zagadki.djvu/327

Ta strona została skorygowana.

dejrzanym. Rosya szła na komenderówkę... Popów postrzygano w rekruty...
Instytucye, stworzone za Mikołaja, były wszystkie militarnie urządzone. Rozumie się, iż szkoły kadetów szczególną jego zwracały uwagę i troskliwość. To wychowanie komunistyczne, odrywające się od wpływu rodziny a oddające dziecię pod władzę państwa i wpajające mu posłuszeństwo od pieluch, tak było dlań upodobaném, że po szkołach zaprowadził tak zwane kazarmy.
Do takiego to korpusu ja z rąk najczulszéj matki, oblany jéj łzami, oddany byłem... Ale dziecko jeszcze naówczas, dojrzałem wcześnie i niosłem w duszy nasiona, z których się przyszłość moja rozwinąć miała...
Sto razy w pocałunkach powtórzyła mi matka, ognistemi słowy pisząc na mózgu moim: Pamiętaj, że ojciec twój wszystko poświęcił dla Ojczyzny, dla Polski, nawet miłość swą dla mnie i dla siebie, że umarł biednym tułaczem... że ty jesteś, musisz być... Polakiem... że cię mundur moskiewski zmienić nie powinien...
Nauczyła mnie z pacierzem razem prawie wiersza Adama — do matki Polki — wiedziałem, co mnie czeka... Nim wywieziono nas, na chwilę nie rozstając się ze mną, jak katechizmu uczyła mnie obowiązków a zaklinała razem, ażebym święte uczucia krył w sobie jak najgłębiéj.
— Gdy masz co drogiego, mówiła, wszak prawda, dziecko moje, chowasz to, aby ci nie odebrano? Tak po-