Strona:PL JI Kraszewski Zagadki.djvu/744

Ta strona została skorygowana.

na przykład panuje Adam I z bożéj łaski... i ci, co z nim trzymają, — tam ani nawet książę marszałek, ani rodak-namiestnik, ale p. Smołka i komitet towarzystwa demokratycznego... Czy w istocie on rządzi, czy tylko jak królowie konstytucyjni panuje a nie rządzi i tylko najgłośniéj hałasuje a książęta i rodacy ekscellencye po cichu sobie robią, co chcą, tego ja z pewnością wiedzieć nie mogę. Jednakże faktem jest, że o ile Kraków konserwatywny, o tyle Lwów demokratyczny, postępowy i patryotyczny... Tu tedy emigrant, chciałem powiedzieć gość przyjęty jest z większą sympatyą jako Polak i ziomek... Może nawet w pewnych razach uroczyście być witanym... i pozdrowionym mowami... jednakże wkłada to nań ciężkie obowiązki... Wszystkim tu dogodzić trudno, a jednego tylko niezadowolniwszy... trzeba się opędzać dobrze, by spokojnie wyżyć... Dodam, że naturalnie siadając tu, poślubia się zaraz nieustającą walkę z braćmi Rusinami... co nie jest rzeczą przyjemną... Rodak namiestnik jawnie manifestował i manifestuje swą niechęć ku przybyszom... i jeśliby wrócił do władzy, nigdy nie można zaręczyć, ażeby wpadłszy w zły humor do granicy rosyjskiéj odstawić nie kazał.
— Mój doktorze — przerwała gospodyni domu — cóżbo ty znowu z tak czarnéj strony nasz kraj malujesz! zmiłuj się!
— Pani dobrodziejko — szepnął doktor, głowę między ramiona tuląc — mówię, co myślę. Są i tu