Strona:PL Jean de La Fontaine - Bajki.djvu/685

Ta strona została uwierzytelniona.

Aż na ostatek, prochem podkurzony,
Dostał się w ogarów szpony.
Wtedy Kotek bezpieczny, liżąc swe pazury
Rzekł, patrząc na Lisa z góry:
«Otóż masz, na co ci się tyle sztuk przydało!
Nie lepiej umieć jednę, ale doskonałą?»

✻✻✻