Strona:PL Jerzy Żuławski - Poezje T2.djvu/172

Ta strona została uwierzytelniona.
XIX.


Ona mną była! ona była światem!
Zda się w nadziemskiem tem boskiem zjawisku,
co w tęczach błyszczy nad lotosu kwiatem,

cały świat z duchem mym w jednym uścisku
łączy się, wiąże i tak spala w jedno,
jak dwa płomienie w ofiarnem ognisku.

Mną jest ta ziemia, to niebios bezedno; —
jam jest wszechświatem bez granic i końca —
a wszystkiem — Ona! — Tę miłość bezwiedną,

którą ukochał siebie człek, obrońca
swych cierpień, i tę, co niebios ogromy
kocha i światy i gwiazdy i słońca,

jam przelał na nią, ten symbol widomy
świętej Jedności, która niepojęta
błyska przez świat ten, jak przez chmurę gromy.