Strona:PL Karol Dickens - Maleńka Dorrit.djvu/19

Ta strona została przepisana.

skoro nakazujesz mi milczenie, nie poruszę już tego przedmiotu. Pozwól tylko przypomnieć sobie, że dotąd — a dobiegam już lat czterdziestu — byłem zawsze posłuszny twojej woli, nie zadając sobie pytania, czy to zgadza się z moją chęcią.
— Czy chcesz mi co więcej powiedzieć, Arturze? — przerwała pani Clennam lodowato.
— Tak, matko. Chcę ci powiedzieć coś więcej. Coś trudniejszego jeszcze. A jednak mówić muszę. Od śmierci ojca nie mam godziny spokoju, dzień i noc o tem myślę i ty jedna, matko, możesz mi w tem dopomóc, jeśli zechcesz.
— Czekam i słucham, chociaż nie rozumiem, do czego dążysz.
— Przebacz, że muszę zacząć od przeszłości. Nie pytam, co rozdzieliło cię z ojcem. Wiem, że wyjechał do Chin, bo taka była twoja wola. Wiem, że ty postanowiłaś, abym do lat dwudziestu został z tobą, a od lat dwudziestu połączył się z ojcem. Nie badałem przyczyny. Ale ostatnie chwile, ale ostatnia choroba... niektóre słowa, matko... On chciał mi coś powiedzieć... On chciał, zdaje mi się, coś powiedzieć tobie... i już nie mógł. „Matka“, „przypomnij“, „krzywda“... tak matko, był ten wyraz i dlatego nie mam spokoju. Dlatego otwierałem ten zegarek, myśląc, że może znajdą w nim wskazówkę. Tam na jedwabnym krążku są wyrazy: „Nie zapomnij“. Czy to ma związek? Daruj mi, matko, że cię o to pytam, może nie wiesz, o co mi chodzi, ale jeżeli zechcesz, ty jedna, tylko ty możesz mi pomóc... odnaleźć ową „krzywdę“, wynagrodzić, oczyścić pamięć ojca, jeśli tego potrzebuje. Nie mówię materjalnie, bo tę stronę wziąłbym na siebie, ale... ale... czy sądzisz, matko, że w przeszłości jest coś takiego, cośmy powinni odszukać i zgodnie z wolą ojca, której wyrazić nie zdołał...
Umilkł pod jej spojrzeniem twardem, zimnem i surowem. Cofnęła się z fotelem, jakby chciała być dalej od niego, jej zaciśnięte usta miały wyraz wzgardy.
— Matko — szepnął — ja mówię to tylko do ciebie. Może pierwszy raz w życiu mówię tak otwarcie, ale gdybyś widziała, matko, jak się męczył. Gdy już nie mógł wymówić, chciał na-