Strona:PL Kraszewski - Złote myśli.djvu/205

Ta strona została przepisana.

Żaden z nas nie dostał w kolebce przywileju na szczęście, wszyscyśmy dziećmi jednych przeznaczeń i doli, schylmy głowę i pracujmy ochoczo, abyśmy wysłużyli sobie zapłatę na innym świecie.

Dwa światy. T. I.




Szczęście nas przywięzuje do ziemi, ze skrzydeł odziera, tworzy z nas istoty pospolite i chłodne, a boleść podnosi, uzacnia i dźwiga.

Boża Czeladka. T. III.




Prawdziwe szczęście na ziemi, — jest umieć nie żądać, nie przywiązywać się do niczego ziemskiego, kochać ludzi nad siebie.

Metamorfozy. T. III.




Szczęście człowieka to pokój sumienia, a potem, to noce pogodne i księżycowe, to dnie jasne, to księgi, to kwiaty, to muzyka, to sztuka... to czyste przyjemności, które my mało cenimy i depcemy jak kwiaty, choć w ich kielichu silne gnieciem lekarstwo. Po pracy tylko umysłowéj, po nasyceniu widokiem natury, owocem sztuki, tworzeniem kto po temu ma siły, przesytu i kwasu nie doznajemy.

Resztki życia T. I.