Strona:PL Kwiatkowski - Zwyczaje i obrzędy harcerskie.pdf/39

Ta strona została przepisana.


na moment ciszy przed tablicami poległych o wolność Ojczyzny. Odnawiają się dawne czyny, dawne dni. A po dniach jesieni i zimy przychodzi wiosenny


Dzień 12 maja.

Cisza żałobna rozpostarła się nad szeregami harcerzy. Głucho dudni werbel. Raz, drugi, trzeci, warkot werbla wbija się grobowym żalem w serca harcerzy.
— Baczność!
Głowy opuszczone do dołu, sztandar pochylony dotyka piachu leśnego. Twardo, głośno czyta drużynowy rozkaz Wielkiego Marszałka, wydany do Legionów w Oleandrach. Znów warkot werbla dudni po lesie, ściska serca.
— Zarządzam chwilę ciszy. Zastanówmy się w tej chwili, jaką to pracą, czy dobrym czynem uczcimy naszego Patrona.
A po chwili ciszy brzmi melodia „Pierwszej Brygady”. Gdy cichną słowa pieśni, każdy idzie samotnie do domu.


Wyzwolona dzielnica.

W mieście są dwie, trzy uliczki koło rynku lub gdzieindziej. Dominuje tam brud, nędza i zobojętnienie. A pewnego dnia gdy słońce pada na twarze,