Strona:PL Lope de Vega - Don Felix de Mendoza.djvu/90

Ta strona została przepisana.
Hrabia.

Nie odjeżdżasz do Neapolu.

Don Felix.

Jako? Panie! (na stronie) co za radość!

Elwira (na stronie).

Co za szczęście!

Hrabia.

Zgoda: Don Szansza z tobą nastaie. Król Kastylii dla zaspokoienia nieporozumień, żąda, abyś był małżonkiem siostry Don Szansza.

Don Felix (na stronie).

O Nieba! nie wiém co mam odpowiedzieć, tak iestem tą, nowiną, zmieszany.

Hipolita (na stronie).

Oto się rozdzielaią na zawsze; w ich smutku pocieszenie dla duszy moiéy znayduię.

Hrabia.

Król Jegomość czeka na ciebie Mendozo; chce on ci oddać listy, o tak przyiemnéy wiadomości donoszące...

Don Felix.

Pełnię rozkaz iego.

Ramir (wychodząc za nim)

O biada mi!.. biada!.. biada!..

(przez całą tę scenę zmieszana bardzo Elwira).